|
Post by BlackHorse on Jan 26, 2015 11:24:52 GMT 1
Zauważyłam, że artykuł Anji Beran pt. "Czy niskie ustawienie to dobry wyznacznik pracy grzbietu?" ( klik) sprowokował internautów do dyskusji nie tylko nad słusznością wysokiego i niskiego ustawienia, ale również nad tym czy w niskim ustawieniu koń powinien mieć nos przed pionem, czy może być schowany. Ze względu na to, że obserwuję od jakiegoś czasu pracę Anji Beran zdziwiło mnie, że (jak to wynikało z wypowiedzi czytelników) opowiada się za metodą LDR i jazdą za pionem. Przeczytałam zatem artykuł jeszcze raz, z myślą, że może coś przeoczyłam... ale nadal nic z tym temacie nie znalazłam. O ile mi wiadomo, konie Anji Beran pracę na każdym etapie wyszkolenia wykonują z nosem PRZED PIONEM. A ten artykuł miał na celu pokazanie osobom, które traktują jazdę w dole jako cel sam w sobie i ideał sposobu poruszania się koni pod jeźdźcem, że powinni spojrzeć na jeździectwo bardziej całościowo. Jazda w dole nie równa się pracy grzbietu. Ale to nie znaczy, że nie jest to ważny element jeździectwa. Praca w dole, o ile jest poprawnie wykonana, pozwala koniowi rozciągnąć sylwetkę i daje odpoczynek mięśniom, które pracują przy wyższym ustawieniu. Jazda za pionem niesie za sobą z kolei wiele negatywnych konsekwencji, o których można znaleźć niejedną publikację. Na koniec na potwierdzenie prawdziwości moich słów wrzucam zdjęcie z ośrodka Anji Beran, na którym (moim zdaniem) koń i jeździec przedstawiają prawidłowy przykład jazdy w niskim ustawieniu. Zgadzacie się ze mną?
|
|